Po nocy przychodzi dzień, a po burzy słońce.
Od kilku tygodni, na łamach Neonu24 zastanawiam się nad rzeczywistym układem sił Nowego Porządku Świata.
http://12345-abcde.neon24.org/post/115959,ceny-ropy-wazna-wskazowka#comment_1072099
http://12345-abcde.neon24.org/post/116473,who-is-who
http://12345-abcde.neon24.org/post/116561,putin-nie-zbawi-swiata
Moje obserwacje prowadzą do wniosku, że kapitał syjonistyczny, który stoi za całą tą konspiracją, kontroluje znakomitą większość rządów na świecie (ze znaczących krajów, w zasadzie tylko Chiny stoją pod znakiem zapytania). Oczywiście oprócz rządów zależą od nich również media i gospodarka. Przy takim wnioskowaniu zastanawia nasilony ostatnio wzrost napięcia między krajami i powszechne prognozowanie wybuchu wojny światowej.
Skoro żydzi kontrolują większość decyzji podejmowanych w świecie, to po co wojna? Czy nie lepiej im wprowadzać stopniowo, jak to do tej pory robili, coraz bardziej restrykcyjne prawo, aż do faktycznego i totalnego zniewolenia ludzkości?
Chcę w tym miejscu przypomnieć podstawowe założenia programu Nowego porządku światowego. A więc jeden rząd i ludzkość ograniczona liczebnie do 1 miliarda (według innych tylko 500 mln). Muszą zostawić jakąś grupę, bo pasożyt nie wyżyje bez żywiciela, a przy obecnym stanie populacji, pewnie czują się nieswojo, bo możemy ich czapkami nakryć. Z drugiej strony żydzi uwielbiają załatwiać brudne sprawy cudzymi rękoma, więc zapewne kwestię depopulacji chcieliby zostawić w rękach samych zainteresowanych, czyli nas – przeznaczonych do depopulacji.
I w tym momencie nabiera jasności sprawa narastania napięcia pomiędzy krajami kontrolowanymi przez jedną siłę. Polityka, media i gospodarka sieją nienawiść pomiędzy ludźmi, abyśmy się wzajemnie zdepopulowali. To dlatego te wszystkie konflikty tak długo narastają – bo dojrzeć musi świadomość żołnierzy i ich ofiar. Gdyby to zależało od decyzji wąskiej grupy osób, wojny wybuchałyby z dnia na dzień. Atomówki i broń biologiczna, to broń obosieczna i mogłoby dojść w wyniku ich użycia do opcji zerowej – nikt nie przeżyje, a o to im bynajmniej nie chodzi, dlatego musimy sami się pozabijać – mozolnie, wzajemnie i konwencjonalnie.
Do tej pory, ogarniając świadomością ich potęgę, myślałem, że tylko cud albo interwencja kosmitów, może nas uratować. Jednak od pewnego czasu dostrzegam zauważalny wzrost otwartości w ujawnianiu ich spisku. Dzięki temu, że mamy internet, ludzie są z każdym dniem coraz lepiej poinformowani o tym gdzie majaczy ponury cień NWO i na czym to wszystko polega. Jeżeli rozwój naszej świadomości w tym zakresie będzie się poszerzał w dotychczasowym tempie, za rok, zamiast nienawiści skierowanej na ruska albo jankesa, będziemy mieli poczucie solidarności wspólnie robionych w bambuko. Czy przy takiej postawie będziemy w stanie zrealizować plan depopulacji? Oczywiście nie! W końcu przeważy szala i znajdzie się jakiś generał albo pułkownik, który obróci lufę w drugą stronę i od niego ludzie zaczną zrzucać pęta niewoli. To tylko kwestia czasu.
Krukowisko
Wolnomyśliciel, jak kot chadzający najchętniej własnymi ścieżkami po lesie myśli ludzkiej.